Boję się latać samolotem. To zdanie brzmi jak wyznanie, które mogłoby paść z ust bohaterki jednej z moich powieści. Ale to nie jest fikcja. To prawdziwe uczucie, które towarzyszy mi za każdym razem, gdy zbliżam się do lotniska. Moje serce zaczyna bić szybciej, dłonie się pocą, a w głowie pojawiają się najczarniejsze scenariusze. Czy to normalne? Czy inni też tak mają? Postanowiłam podzielić się swoją historią, aby może ktoś, kto czuje podobnie, znalazł w niej odrobinę otuchy.
Pierwsze spotkanie z lękiem
Moja przygoda z lataniem zaczęła się kilka lat temu, kiedy to po raz pierwszy wsiadłam do samolotu. Miałam wtedy 25 lat i leciałam na wakacje do Grecji. Wydawało się, że to będzie wspaniała przygoda. Niestety, rzeczywistość okazała się inna. Już na lotnisku czułam się nieswojo. W samolocie, gdy tylko zamknęły się drzwi, ogarnęła mnie panika. „Co ja tutaj robię?” – myślałam. „Czy to na pewno bezpieczne?”. Pamiętam, jak stewardessa, zauważywszy moje zdenerwowanie, podeszła do mnie i zapytała, czy wszystko w porządku.
„Boję się latać samolotem” – wyznałam jej drżącym głosem.
„To normalne, wiele osób tak ma. Proszę się zrelaksować, wszystko będzie dobrze” – uśmiechnęła się i powiedziała. Jej słowa nieco mnie uspokoiły, ale lęk pozostał.
Spotkanie z miłością
Kilka lat później, na jednym z lotnisk, spotkałam Adama. Był przystojnym, pewnym siebie mężczyzną, który od razu przyciągnął moją uwagę. Czekał na ten sam lot co ja. Zauważył moje zdenerwowanie i zapytał, czy wszystko w porządku.
„Boję się latać samolotem” – odpowiedziałam, nieco zawstydzona.
„Nie martw się, ja też kiedyś się bałem. Ale z czasem to minęło.” – powiedział
Adam okazał się być pilotem. Opowiedział mi o swojej pracy, o tym, jak sam kiedyś bał się latać, ale z czasem nauczył się radzić sobie z lękiem. Jego opowieści były fascynujące i uspokajające. Spędziliśmy razem cały lot, rozmawiając o wszystkim i o niczym. To spotkanie zmieniło moje podejście do latania. Zrozumiałam, że lęk można pokonać, jeśli tylko znajdzie się odpowiednie wsparcie.
Miłość w przestworzach
Nasza znajomość z Adamem szybko przerodziła się w coś więcej. Zaczęliśmy się spotykać, a ja coraz częściej latałam, aby go odwiedzać. Każdy lot był dla mnie wyzwaniem, ale wiedziałam, że na końcu czeka na mnie ktoś, kto mnie rozumie i wspiera. Adam zawsze był przy mnie, gotów pomóc mi przezwyciężyć lęk. Pewnego dnia, podczas jednego z naszych wspólnych lotów, Adam zrobił coś, czego się nie spodziewałam. W samolocie, na wysokości 10 000 metrów, oświadczył mi się.
„Chcę spędzić z tobą resztę życia, niezależnie od tego, czy będziemy na ziemi, czy w powietrzu” – powiedział, trzymając mnie za rękę.
Byłam w szoku, ale jednocześnie czułam, że to jest to, czego pragnę. Odpowiedziałam „tak” i od tego momentu latanie stało się dla mnie symbolem naszej miłości.
Lęk, który nie znika
Mimo że Adam był przy mnie, mój lęk przed lataniem nie zniknął całkowicie. Każdy lot to dla mnie wyzwanie, ale teraz mam narzędzia, aby sobie z nim radzić. Przed każdym lotem staram się zrelaksować, słucham ulubionej muzyki, medytuję. Adam nauczył mnie technik oddechowych, które pomagają mi się uspokoić. Wiem, że lęk jest częścią mnie, ale nie pozwalam mu rządzić moim życiem.
Niespodziewane zakończenie
Pewnego dnia, podczas jednego z naszych lotów, wydarzyło się coś, co na zawsze zmieniło moje podejście do latania. Samolot, którym lecieliśmy, wpadł w turbulencje. Były one na tyle silne, że pasażerowie zaczęli panikować. Ja również czułam, że tracę kontrolę. Adam, widząc moje przerażenie, wziął mnie za rękę i powiedział: „Spokojnie, wszystko będzie dobrze. Jesteśmy razem.” W tym momencie zrozumiałam, że niezależnie od tego, co się stanie, najważniejsze jest to, że mamy siebie. Lęk przed lataniem przestał być dla mnie tak przerażający. Zrozumiałam, że życie jest pełne niespodzianek i nie zawsze możemy kontrolować wszystko, co się dzieje. Ale możemy kontrolować nasze reakcje i to, jak radzimy sobie z trudnościami.
Moja historia to opowieść o miłości, lęku i przezwyciężaniu własnych słabości. Boję się latać samolotem, ale dzięki wsparciu Adama nauczyłam się radzić sobie z tym lękiem. Każdy lot to dla mnie wyzwanie, ale teraz wiem, że mogę je pokonać. Jeśli ty również boisz się latać, pamiętaj, że nie jesteś sam. Znajdź wsparcie, naucz się technik relaksacyjnych i nie pozwól, aby lęk rządził twoim życiem. Życie jest zbyt krótkie, aby bać się latać.
Nadesłała Magdalena z Kowalewa
Zobacz także: